środa, 29 października 2014

Pielęgnacja dłoni gdy na dworze mróz.

Witajcie kochani!

Aura nas nie rozpieszcza, ostatnie dni nie oszczędzają nam niskich temperatur. Dłonie to partia ciała, która jest bardzo narażona na działanie czynników atmosferycznych zarówno latem jak i zimą. Wysuszona skóra dłoni to nie tylko mało estetyczny widok ale również dyskomfort związany z uczuciem pieczenia i suchości.
Jak sobie z tym radzić?


Pielęgnacja dłoni wbrew pozorom nie jest trudna. Oto kilka przydatnych rad:

Złuszczanie:

 Peelingi- najlepiej używać peelingów zawierających substancje odżywcze, np na bazie olejków lub maseł. Tarcie powodowane drobinkami jest wtedy złagodzone a ponadto już podczas peelingu nawilża naszą skórę. Rego typu peelingi oferuje nam np. Stara Mydlarnia ok 20 zł, Apis ok. 25 zł, Mollon ok 29 zł itp.

 Nawilżanie:

Kremy:
 Pierwsze skojarzenie z nawilżaniem dłoni to oczywiście kremy. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów tego typu produktów. Różnią się one przede wszystkim składem co za tym idzie mocą nawilżenie. Kremy, które w składzie mają dużą zwartość wody nie są zbyt dobrym rozwiązaniem. Dobrym pomysłem są kremy z dużą zawartością masła shea, mocznika, ewentualnie kwasu hialuronowego, parafiny. Dostępne są również kremy z tzw. pamięcią. Zachowują one efekt nawilżonych dłoni nawet do pięciokrotnego mycia.
Przykładowe kremy:  Neutrogena ok 12 zł, L'Occitane z masłem shea ok. 40 zł, Oriflame Swedish Spa na noc ok 15 zł.

Maści:
Bardzo wysuszone słonie wymagają często mocniejszych środków. Idealnym roziązaniem jest maść np Hud Salva Hudosil. Jej konsystencja jest bardzo teresiwa jednak nie ma problemu z wchłanianiem. Można ją również stosować na stopy, łokcie, kolana... 

Rękawice nawilżające:
W drogeriach oraz w gabinetach kosmetycznych jest wiele możliwości ekspresowego nawilżania dłoni. Rekawice nawilżające są wypełnione gotową mieszanką serum wystarczy zaledwie 10 minut by skóra dłoni stałą się jedwabiście głądka. 

Kąpiel parafinowa dłoni:
Jeden z najbardziej znanych zabiegów na dłonie. Dłonie zanurza się w ciepłej parafinie, zaleca się odczekać około 20 minut. Następnie dłonie są nawilżone, krążenie jest lepsze. Zabieg ten zaleca się również osobom mającym problem z zimnymi kończynami. 



Jesienno zimowa pogoda nas nie rozpieszcza. Dla osób które zapominają o częstym kremowaniu rąk dobrym rozwiązaniem jest posiadanie kilku kremów. Jak powszechnie wiadomo kobieca torebka pomieści wszystko, więc z pewnością znajdzie się w niej również miejsce na krem do rąk. Fajnie gdy rozmieścimy kremy w miejscach gdzie najczęściej moczymy dłonie np. kuchnia, łazienka, w pracy..



Chętnie dowiem się, jakie są Wasze sposoby na zadbane i nawilżone dłonie. Podzielcie się nimi w komentarzu.
 
Pozdrawiam ciepło

Joanna

czwartek, 16 października 2014

Rozdanie! Prezent dla Was!

Witajcie kochani!

Dziś przychodzę do Was z niespodzianką. Pierwsze rozdanie na holisycznym blogu. Prezent jaki dla Was przygotowałam to zestaw 4 mini lakierów Essie. 






Aby wygrać ten przecudnej urody prezent należy:

1. Lubić stronę mojego bloga na facebooku. 
2. Udostępnić informacje o rozdaniu na facebooku. 
3. Napisać w komentarzu pod postem na blogu lub na facebooku pod informacją o tym poscie,  dlaczego to właśnie Wam przydałaby się ta urocza kosteczka zawierająca 4 cudne kolorki Essie!

Wyniki zostaną opublikowane 24.10.2014 r! Powodzenia.

Zachęcam Was serdecznie do udziału w rozdaniu, naprawdę warto.


Pozdrawiam 

Joanna


wtorek, 14 października 2014

Dwa słowa o kriolipolizie.

Witajcie moi mili. 

Na wstępie przepraszam za przestój postowy, było to spowodowane nawałem pracy i obowiązków w ostatnim czasie. Mam nadzieję, że teraz uda mi się znów publikować posty o wiele częściej.

Dziś chcę Wam opowiedzieć co nie co na temat kriolipolizy. Zabieg ten popularnie zwany jest Lipo Cryo.
Jest to " wymrażanie" tkanki tłuszczowej a dokładniej chłodzenie. 

Zabieg wykonywany jest przy pomocy specjalnego urządzenia wyposażonego w głowicę, która przyłożona do odpowiedniej partii ciała zasysa tkankę tłuszczową, a następnie doprowadza komórki tłuszczowe do temperatury 3 stopni Celsiusza. Jest to bowiem temperatura,  w która wywołuje w komórkach tłuszczowych stan zapalny, przez co są one niszczone i usuwane z organizmu w procesie przemiany materii. Wszystko po to aby pozbyć się zbędnych centymetrów. Jednorazowo można gubić nawet ok. 4 cm w obwodzie.
Przyznam się, że skusiłam się na skożystane z tego zabiegu głównie z ciekawości aby przekonać się jak to jest i czy naprawde daje to porządany efekt. Dodam, że zabieg jest w pełni bezpieczny.

Sam zabieg trwa ok 35 minut. Pierwsze minuty dla mnie nie były zbyt przyjemne, partią którą postanowiłam zmniejszyć był oczywiście brzuch. Najbardziej nieprzyjemne jest samo zasysanie. Póżniej gdy wszystko jest juz wychłodzone, nie odczowa się praktycznie nic. Na efekt zabiegu czeka się około 5 tygodni. Jest to czas, który pozwala w sposób bezpieczny pozbyć się zbędnych centymetrów. Aby wspomóc działąnie zabiegu należy pić dużo wody a dodatkowo fajnie jeśli wspomagamy się dietą i ćwiczeniami. 

Od mojego zabiegu mineły już 2 miesiące i przyznam, że jestem zadowolona. 

A jak Wy radzicie sobie ze zbędnymi centymetrami? Czy stosujecie w tym celu jakieś zbiegi? Specjalne ćwiczenia? A może dietę? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach.

Pozdrawiam

Joanna