piątek, 29 sierpnia 2014

Porady z pod lady I : Czego skóra potrzebuje po wakacjach?

Witajcie moi mili!

Coraz częściej łapię się na tym, że ogarnia mnie jesienny nastrój. Pogoda w tym roku nas nie rozpieszcza, suche liście powoli spadają z drzew, za parę dni zaczyna się szkoła. Jesień to również pora, kiedy powinnyśmy zadbać o skórę. To czas gdy możemy pomyśleć o mocniejszych peelingach, gruntownym nawilżeniu, naprawie szkód jakie wywołuje promieniowanie UV ( bez względu na to czy stosujemy filtr). Promieniowanie słoneczne bowiem, niszczy wiązania kolagenu i elastyny jakie mamy w skórze w związku z tym czas zadziałać.

Kilka popularnych zabiegów jakie warto wykonać jesienią w Gabinecie Kosmetycznym:

Mikrodermabrazja diamentowa

Jest to zabieg polegający na złuszczeniu martwego naskórka, diamentową głowicą, podłączoną do końcówki ssącej. Z tego zabiegu nie mogą korzystać osoby o cerze naczyniowej lub posiadające trądzik i stany zapalne. Efektem zabiegu jest złuszczenie co za tym idzie: odświeżenie skóry, spłycenie drobnych zmarszczek mimicznych, rozjaśnienie przebarwień oraz zwiększenie absorpcji składników aktywnych przez skórę. Oznacza to, że wszystkie preparaty jakie stosujemy po złuszczaniu oraz w domu, kremy, maseczki i serum są o wiele łatwiej wchłanianie przez skórę ponieważ nie ma już bariery, która by je zatrzymywała. A jest nią właśnie wspomniany martwy naskórek. Po zabiegu należy pamiętać o stosowaniu filtra SPF 50! Nie zastosowanie się do tego zalecenia może spowodować powstanie przebarwień.
Zabieg zaleca się wykonywać w seriach lub pojedynczo jako zabieg odświeżający.

Peeling kwasami

Jest to zabieg zwany peelingiem chemicznym. Polega on podobnie jak mikrodermabrazja na złuszczaniu jednak w tym wypadku odbywa się ono na zasadzie rozpuszczania martwych komórek naskórka wspomnianymi kwasami. Jest wiele rodzajów kwasów. Podczas konsultacji w salonie, specjalista dobierze ten najbardziej odpowiedni dla Waszej skóry. I w tym przypadku zaleca się wykonywanie tych zabiegów w serii lub pojedynczo w ramach odświeżenia.

Nawilżanie

Wszelkiego rodzaju zabiegi nawilżające z użyciem np. kwasy hialuronowego. Jest to jedna z najmocniej nawilżających substancji używanych w kosmetyce.

Zabiegi z witaminą  C

Zapytacie dlaczego właśnie jesienią? Ponieważ witamina C ma właściwości fotouczulające. Oznacza to nic innego jak to, że używając tego składniku latem narażamy się na powstanie przebarwień. Jesień gdy nie ma już tak mocnego słońca to idealny czas na zabiegi z użyciem tej witaminy. ta sama zasada tyczy się pielęgnacji domowej wszelkiego rodzaju serum i kremów. Witamina C ma wiele dobroczynnych funkcji: rozjaśnia przebarwienia hamując wydzielanie melaniny, pomaga uszczelnić naczynia krwionośne, jest zalecana dla cer naczyniowych, dla kobiet w ciąży, hamuje niszczenie włókien kolagenowych a także przyśpiesza gojenie się ran.

Zabiegi laserowe typu foto odmładzanie

Zabiegi te mają na celu odnowienie wiązań kolagenu i elastyny zniszczone przez szkodliwe działanie promieni UV. Gdy skóra traci jędrność "zmęczona" przez słońce zabiegi tego typu są znakomitym rozwiązaniem.

Wymienione przeze mnie możliwości są jedynie przykładami. Każdy gabinet kosmetyczny ma w swojej ofercie różne zabiegi także najlepiej udać się do swojej kosmetyczki i poprosić o konsultację i poradę. 



Jeśli macie swoje ulubione zabiegi, które wykonujecie jesienią, lub zamierzacie wykonać zabieg pierwszy raz napiszcie w komentarzu parę słów na ten temat.

Bardzo dziękuję Wam za uwagę i do zobaczenia w następnym poście:)

Joanna

czwartek, 28 sierpnia 2014

Świeżynki makijażowe.

Witam Was serdecznie!

Dziś mam dla Was kilka nowości, które znalazły się u mnie w tym tygodniu. Część z kosmetyków z ameryki (przyczyna: bo koleżanki zamawiały to wezmę przy okazji heh), a reszta jest wynikiem szybkiej wizyty w drogerii.


Nowa paletka Make-up Revolution. 

Po zakupie dwóch wcześniejszych paletek w mniejszej wersji stałam się ich zagorzałą fanką. Dlatego kupiłam tę większą, zawiera 100 kolorów cieni zarówno matowych jak i rozświetlających.

Cena: 59 zł



Maseczki z Dermiki
Alabaster / każdy rodzaj cery
Perfekcja / cera tłusta i mieszana
Energia / cera szara i zmęczona
cena: 3.49 zł

Baby Lips Mabeline
Brzoskwiniowa z delikatnym nudowym odcieniem, SPF 20
Cena: 9.90 za 2 sztuki!

Maskara Essence get Big! Lashes
Maskara dodająca objętości i podkręcenia 
Cena: ok 10 zł

Podkład Infallible Loreal 
Długotrwały podkład zero kompromisów, podobno 24 h trwałośći - nie wydaje mi się ale spróbujemy:)
Cena: ok. 57 zł

Kredka do oczu Essence Big Bright Eyes (highlight is nude) 
Piękny jasny nude idealny na linię wodną 
Cena: ok. 10 zł

Oto moje zakupy. Mam nadzieję, że przyniosą mi one wiele radości z ich używania. 
A Wy macie może jakieś nowości warte uwagi? Proszę podzielcie się w komentarzach.

Dzięki za uwagę i pozdrawiam

Joanna




wtorek, 26 sierpnia 2014

Pierwsze denko na holistycznym blogu.

Witam serdecznie!

Dziś pierwsze na moim blogu denka czyli opis produktów zużytych od pokrywki do ostatniej kropli. Mam nadzieje że moje opinie pomogą Wam przy najbliższych zakupach. Zapraszam.


Oto zbiór zdenkowanych produktów z ostatnich tygodni.

Odżywka dwufazowa do włosów Schwarzkopf Professional BC bonacure hai therapy Moisture Kick

Jest to odżywka dwufazowa przeznaczona do aplikacji na mokre włosy bez spłukiwania. Znacznie ułatwia rozczesywanie nawet bardzo splątanych włosów, przyjemnie pachnie i jest stosunkowo wydajna.
Cena: ok 30 zł
Dostępność: salony fryzjerskie/ internet

Garnier Fructis odżywka wzmacniająca Mega objętość 48 h

Odżywka do włosów... Przy moich długich i plątających się włosach, szczerze nie sprawdza się najlepiej. Odczucia: Coś zostało nałożone ale nie do końca wiadomo co robi. Jedno jest pewne obietnice producenta o rzekomej objętości na pewno nie zostały spełnione - przynajmniej u mnie. 
Cena: ok 8 zł
Dostępność : Drogerie, markety

Garnier Fructis odżywka wzmacniająca GOODBYE DAMAGE

Przyjemny zapach a poza tym - patrz punkt wyżej. 
Cena:ok 8 zł
Dostępność: Drogerie, markety

Batiste Dry Shampoo 

Suchy szampon, mega przydatna rzecz jeśli chcemy szybko odświeżyć nasze włosy. Ja miałam zapach coconut & exotic tropical i przyznam, że bardzo mi odpowiada. Z pewnością zakupię ten produkt ponownie.
Cena: ok 17 zł
Dostępność: niektóre drogerie/ internet

Dr. Nona antyperspirant o zapachu kiwi

Mega kultowy jak dla mnie produkt. Bardzo dobry skład i naprawdę mega obszerne zastosowanie. Swoją funkcję spełnia rewelacyjnie, jestem bardzo zadowolona i kupie go ponownie ( zresztą jest to już 4 moje opakowanie)
Cena: 44 zł
Dostępność: konsultanci dr. Nona

Nutri Mask Hair Juice Papaya Mandarin BRELIL professional 

Maka do włosów. Zapach jest przecudowny, odczuwalne mega nawilżenie, łatwość rozczesywania. Ogólnie jedna z najlepszych masek jakie miałam przyjemność testować. Jedyny minus to cena. Opakowanie zawiera 150 ml produktu.
Cena: ok 40 zł
Dostępność: wybrane salony fryzjerskie

Tołpa dermo face, sebio 
mikrozłuszczający żel peelingujący do mycia twarzy

Hipoalergiczny, głęboko oczyszczający żel. Złuszcza bardzo ładnie, przyjemność w jego użytkowaniu jest niewątpliwa. Niestety dla mojej problematycznej i wymagającej skóry ten żel nie jest wystarczający. niemniej uważam, że dla osób z nieco mniej problematyczną twarzą może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Cena: ok  16 zł
Dostępność: wybrane drogerie, apteki

Clarena Microcollagen & Peptide Luxury Cream

Jest do delikatny krem, o lekkiej konsystencji. Jego działanie opisane jako: napinający  skórę krem z mikrokolagenem, biomimetycznymi peptydami, rutyną i witaminą C. Moja skóra w trakcie uzywania tego kremu była odpowiednio nawilżona, nie miałam uczucia ściągnięcia, wyglądała również dość reprezentacyjnie:) Ogólnie polecam.
Cena: ok. 80 zł
Dostępność: gabinety kosmetyczne/ internet


Mam nadzieję, że przy najbliższych zakupach ten post okaże się pomocny. Dajcie znać w komentarzu jeżeli stosowaliście te produkty, jakie są Wasze odczucia. Chętnie też dowiem się o nowych produktach, które warto przetestować.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Joanna


środa, 20 sierpnia 2014

Zakupy Douglas on-line:)

Witam Was kochani bardzo serdecznie!

Ostatnie dni wzbudziły we mnie potrzebę dokonania zakupów kosmetycznych do celów prywatnych. Narastająca świadomość, że moja twarz potrzebuje czegoś naprawdę konkretnego zaprowadziła mnie na stronę Douglas.pl. Długo zastanawiałam się nad zakupem tych kosmetyków, aż w końcu podjęłam decyzję , że to już czas i tak o to zestaw 3 kroków Clinique znalazł się w koszyku. Zamówienie złożyłam wczoraj. Dziś przywędrował do mnie kurier z tymi trzema cudeńkami. 



O trzech krokach Clinique słyszałam już bardzo dużo min. od vlogerek. Moja skóra jest dość problematyczna dlatego postanowiłam wytoczyć ostateczne działa. Dlaczego ostateczne? Ponieważ cena jest troszkę przerażająca. Dziś rozpocznę kurację. Mam nadzieję, że w rzeczy samej moja skóra odpowie mi pięknym wdzięcznym wyglądem w zamian za tą inwestycję.

Zestaw zawiera 3 produkty. 
1. Liquid facial soap /mydełko do mycia twarzy
2. Clarifying lotion clarifiante 3 / płyn złuszczający
3. Dramatically different moisturing gel/ żel nawilżający

 Zdecydowałam się na zestaw 3 przeznaczony dla cery mieszanej w stronę tłustej.
Producent obiecuje, że po 10 dniach stosowania wygląd skory znacznie się poprawi. Jeżeli wcześniej wygląd skóry troszkę się pogorszy to tylko ze względu na fazę oczyszczania. 

Zobaczymy jak będą działały na mnie. Mam wielką nadzieję, że będę równie oczarowana jak większość użytkowników.

Ps. Dostałam trzy próbki oraz bon na 25 zł do wykorzystania w sklepie stacjonarnym:)

Za jakiś czas postaram się zrobić recenzję.

A Wy używacie 3 kroków Clinique? Jeśli macie jakieś odczucia związane z nimi, proszę podzielcie się opinią w komentarzu. 

Pozdrawiam Was i dziękuję za uwagę:*

Joanna

środa, 13 sierpnia 2014

Moje pomadki do ust.

Witam Was bardzo serdecznie!

W dzisiejszym poście chciałabym zaprezentować Wam moje pomadki do ust. Troszkę się ich uzbierało nie są to jednak pomadki wyłącznie do mojego użytku ale korzystam z nich w pracy wykonując makijaże. Mam nadzieje że znajdziecie w moim zbiorze jakieś kolory które i Was ujmą tak jak mnie.




Od lewej strony:
1. Oriflame Pure Colour Radiant Red nr 21153
2. IsaDora Perfect Moisture Lipstick Summer Red no. 47
3. Oriflame The One Power Shine, Trendy Berry
4. Givenchy No. 35 /Liv's Leoendary Lips/
5.Avon, Oxford Wine 
6.  Avon, Sun Coral 
7. Bobbi Brown, Creamy Lip Color, Rose Petal no.7 
8. Mary Kay, Antique Rose Petales Roses no .8m13
9. Mary Kay, Toffee Caramel 8m21
10. Oriflame Fuchsia Hype 30659
11. Sephora Rouge, R15
12. Inglot, 820
13. Dior, New Style Lipstick, Colour Beautyful, 16
14. MUA makeup academy Jucy Shade 15
15.Helena Rubinstein Lipstick no. 23 (literki są tak małe że nie odczytam)






Również od lewej:
16. Inglot, Lip Pencil / Cravon Pour les Levres no.24
17. MUA Maku-Up Academy Matte Peachy Keen
18. Oriflame, Power Shine, Holographic Light
19. Oriflame, Pure Colour, Vintage Nude, 21155
20. Oriflame Nude Pink, 21142
21. Oriflame Power Shine, Frosted Champagne
22. Oriflame Power Shine,  Gold Touch


Z tego zbioru moi prywatni ulubieńcy to pomadka Nude z Oriflame, pomadka z 
Sephory oraz pomadki z Make-Up Academy.

A Wy macie jakieś ulubione pomadki do ust? Podzielcie się nimi w komentarzu, chętnie przetestuje coś nowego!

Dzięki za uwagę:*

pozdrawiam 

Joanna

środa, 6 sierpnia 2014

Manicure: jak go zrobić aby był trwały?

Witam Was serdecznie!

Dziś post o manicure. Samo pomalowanie paznokci to żadna filozofia ale co zrobić aby lakier wyglądał dobrze nawet przez tydzień? Tajemnica tkwi w dobrych produktach oraz w odpowiednim przygotowaniu płytki paznokcia przed przystąpieniem do malowania.

Udało mi się zrobić kilka zdjęć, abyście mogły zobaczyć każdy z etapów.

1. Paznokcie przed czyli "Pimp my nails"


2. Żegnajcie skórki czyli zmiękczenie używam: Mollon PRO Cuticle Remover ultra fast gel
( aplikacja w pędzelku berdzo wygodnie i szybko)


3. Odsuwanie skórek. Mona użyć patyczka bambusowego lub kopytka ja korzystam z opcji nr 2.


4. Wycinanie skórek, jeżeli Wasze skórki nie wymagają wycinania omijam ten krok.



5. Pilnik w dłoń czyli nadajemy naszym paznokciom kształt.


6. Matowimy i wyrównujemy płytkę paznokcia za pomocą bloku. To bardzo ważne ponieważ na gładkim paznokciu lakier nie ma takiej przyczepności. Dodatkowo blok wyrównuje wszelkie fałdy.


7. Odtłuszczamy płytkę paznokcia ja stosuję w tym celu płyn do dezynfekcji skóry.


8. Na suchą płytkę nakładamy bazę. W moim przypadku jest to Essie Protein Base Coat nr 6011.


9. Nakładamy dwie warstwy koloru. Tutaj jest to Essie nr 787 Tour de Finance.


10. Kolejno nakładamy warstwę Top Coat. Sprawi on, że lakier będzie trwalszy i błyszczący. Ja używam Essie Super Duper Top Coat nr 6022



11. Teraz coś co odciąży nieco nasze nerwy czyli wysuszacz, nie jest konieczny ale dzięki niemu nie będziemy sfrustrowane długim czekaniem:). Używam La Femme Express Nail Polish Dryer.


12. Na koniec krem do rąk aby skóra była nawilżona i prezentowała się jeszcze lepiej.



Gotowe! Tak wykonany manicure będzie cieszył nas o wiele dłużej. Mam nadzieję, że ten post będzie przydatny. Jeśli lubicie tego typu posty dajcie znać w komentarzu.

Zachęcam do śledzenia holistycznego bloga:)

Pozdrawiam

Joanna

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Kosmetyczne drobiazgi z Londynu

Witajcie moi mili!

W dzisiejszym poście chcę podzielić się z Wami moimi nowymi nabytkami kosmetycznymi z UK. Dzięki pomocy pewnej milej osoby, którą z tego miejsca pozdrawiam udało mi się zdobyć tych kilka rzeczy.


Na początek Neutrogena. Od lewej:
-żel do mycia twarzy matujący i odblokowujący pory z mandarynką i limonką
-żel do mycia twarzy zwalczający stany zapalne i zaskórniki z grapefruitem
-peeling ziarnisty zapobiegający powstawaniu stanów zapalnych
-tonik 3 w 1 pomagający pozbyć się stanów zapalnych zanim powstaną

Mam cerę mieszaną w związku z tym tego typu produkty. Zdecydowałam się na Neutrogene ponieważ już od dawna nurtowały mnie te produkty. Tym bardziej, że nie są dostępne w polskich drogeriach poczułam ze muszę je po prostu mieć i przetestować. Na chwilę obecną używam ich od jakiegoś tygodnia i doznania mam jak najbardziej przyjemne. Zastanawia mnie jedynie tonik, w którym jest dość spora zawartość alkoholu ale w związku z tym nie stosuję go codziennie lecz naprzemiennie z innym łagodniejszym produktem. Zobaczymy jakie będą efekty po dłuższym czasie. O wszystkim oczywiście Was poinformuję.

Druga część zakupów to makijaż czyli Makeup Academy i Max Factor:


- MAKEUP ACADEMY Pro-Brow Ultimate Eyebrow Kit czyli paletka do brwi. Standardowo ma 3 kolory cieni i wosk.Co mnie bardzo zaskoczyło w środku znajduje się mini pęsetka.
- Max Factor LIPFINITY TOP COAT czyli również coś o czym myślałam od dłuuugiego czasu.
- Paletka żelowych brokatowych cieni z MAKEUP ACADEMY ( czekam na sylwestra :))
- Dwie pomadki do ust również MAKEUP ACADEMY
  w białym opakowaniu Peachy Keen (Matt)
  w czarnym Jucy Shade 15
O pomadkach  od razu wspomnę parę słów. Peachy Keen jest po prostu cudowna, pięknie pachnie, jest matowa i ma naprawdę piękny odcień. Każdy kto ją widział mówił "Ach";)

Jucy Shade 15 jest troszkę ciemniejsza ale równie przyjemna.


Cieszę się, że w końcu mogę przetestować te produkty. Jeśli mieliście już okazje je wypróbować proszę dzielcie się swoją opinią. Chętnie też dowiem się o innych produktach, które warto kupić w UK.

Serdecznie Was pozdrawiam

xoxo

Joanna